Wydawnictwo
Kliknij, aby przejść do Wydawnictwa

Cisza

Małgorzata Wojcik, Rafał Żak

Dom Wydawniczy PWN, 2018
Stron: 208
Dział:
ISBN: 9788301197063
 
 
 

 

Małgorzata Wojcik, Rafał Żak

Dom Wydawniczy PWN, 2018

Dział:

Stron: 208

ISBN: 9788301197063

Większość z nas przywitała świat krzykiem. Większość z nas chciałaby żegnać się ze światem w ciszy. Między tymi dwoma punktami rozgrywa się ta książka. Słyszymy często, że „milczenie jest złotem”. Potakujemy, gdy padają słowa „cicha woda brzegi rwie”. Wiemy, co to „cisza jak makiem zasiał”. Powtarzamy ostatnie słowa z Hamleta: „reszta jest milczeniem”, nawet jeśli nie pamiętamy, w jakim kontekście się pojawiły i co oznaczały. Czasem od ciszy uciekamy. Uciekamy, bo „dzwoni nam w uszach”, bo w niej widać jaśniej i wyraźniej, kim jesteśmy i jacy bywamy. Kluczymy, bo nie lubimy tego, co nazywamy „niezręczną ciszą”, lubimy ją zagadywać, a nawet zakrzykujemy ją. Przykrywamy bodźcami i aktywnościami. Ale też jej poszukujemy. Chcemy się wyciszyć, znaleźć spokój, wewnętrzną ciszę. Przebieramy w metodach osiągania tego upragnionego stanu. [Z tekstu]

Małgorzata Wojcik i Rafał Żak przyglądają się ciszy i różnym jej odmianom, które spotykamy w codziennym życiu. Pokazują, że milczenie może być cenne i wartościowe dla relacji z innymi, może być jednak również oznaką protestu, wycofania, obojętności. Rozpatrują rolę ciszy w muzyce: czasem stanowi ona przestrzeń dla wybrzmienia dźwięku, czasem jest elementem konstytuującym utwór. Eksplorują znaczenie ciszy w różnych kontekstach – zarówno takich, w których jest ona elementem pożądanym (jak w przypadku ciszy nocnej lub zakonnej reguły milczenia), jak i takich, w których jest wyniszczająca i szkodliwa. Naczytaj się o ciszy.

Małgorzata Wojcik i Rafał Żak to żona i mąż. Ona słyszy znacznie lepiej od niego i pewnie z tego tytułu częściej używa stoperów. Wspólnie nie cierpią dźwięków siorbania i mlaskania. Nienawidzą zakłócania ciszy nocnej, szczególnie w pobliżu swojego mieszkania. Lubią muzykę, czytanie w ciszy, ciszę sal koncertowych, kina i teatru. Cisza to ich pierwszy wspólny literacki projekt. Dawno, dawno temu spotkali się na kulturoznawstwie, dziś mieli zatem dużą przyjemność z prowadzenia tej interdyscyplinarnej podróży. Nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o wspólne pisanie książek. Na razie trzymają kciuki, żeby o Ciszy było głośno.

„Cisza” jest potrzebna, ponieważ wszyscy potrzebujemy ciszy. O wiele łatwiej będzie o nią zabiegać, pielęgnować ją, a nawet celebrować, jeśli przestanie być dla nas li tylko głuchym lejem po dźwięku, niezręczną dezorganizacją ścieżki dźwiękowej życia lub napomnieniem osób gruntowanie zdających sobie sprawę z powagi sytuacji. „Cisza” jest bezcennym działaniem o charakterze uwrażliwiającym. Dziękuję za to Autorom. „Cisza” jest silnym rodzajem wibracji. Ta książka jest żwawą eskapadą do gwiazdozbioru znaczeń związanych z ciszą. Pobudza i zaraża entuzjazmem. Ta energia powinna uruchomić szereg procesów o charakterze eksploracyjnym lub twórczym. Rezonans tekstu jest trudny do przewidzenia, ale ciszy to on raczej nie pomnoży… I tego, przewidywanego efektu, serdecznie Autorom gratuluję. „Cisza” jest miejscem z którego wiele widać. Jedne części krajobrazu są wyraźne, inne nieco zamazane, ale widnokrąg jest bardzo bogaty. Jego zasobność dostarcza przyjemności zarówno oczom wypatrującym, jak i obserwującym, a nawet lekko przymrużonym. Książkę tę powinno się rekomendować wszystkim studentom, jako wzór szerokiego spojrzenia na daną problematykę. Jestem Autorom wdzięczny za pracę, którą wykonali. „Cisza” jest wspaniałym przykładem kontaktu Autorów z Czytelnikiem. Interakcja jest nawiązana już na samym początku, a potem ta dobra relacja wiele razy się urzeczywistnia. Autentyczne zainteresowanie odbiorcą i empatia emanują z każdej litery książki. Czytelnik ma poczucie, że jest stroną dialogu. Bardzo dziękuję Autorom za tę rozmowę.dr Paweł Fortuna, Akademia Leona Koźmińskiego